tag:blogger.com,1999:blog-59544634406849230072024-03-14T08:53:30.346+01:00antylamablog dziewięcioro podeszfównth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.comBlogger38125tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-52437659660260377852012-10-09T10:38:00.001+02:002012-10-09T10:38:54.555+02:00Pies czy kot?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Sukces! Tobi bawił* się w niedzielę z kotem i w końcu do niego dotarło, że kot miauczy, a nie szczeka.<br />
<br />
* gonił, ciągnął za uszy, ogon, łapki i skórę głowy, próbował się z nim bawić misiem, ale kot nie przejawiał zainteresowania i wolał siedzieć w bezpiecznej odległości od Tobiego - na parapecie</div>
BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-8222758960325198582012-07-14T19:09:00.000+02:002012-07-14T19:09:39.075+02:00Tobi już chodzi!<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Mój syn w wieku niecałych 11 miesięcy opanował sztukę chodzenia. Jeszcze co prawda porusza się chwiejnie do przodu i używa ABS-a w postaci pieluchy, ale z dnia na dzień coraz lepiej mu to wychodzi. Zuch chłopak!<br />
<br /></div>BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-48104331145003761142012-07-06T16:53:00.001+02:002012-07-06T16:53:56.536+02:00Bazarek<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Tobi był dziś z Nianią na bazarku i ujawnił kolejny z ukrytych talentów - umiejętność niepostrzeżonej kradzieży. W drodze powrotnej Niania zauważyła, że Tobi pod pachą trzyma damski but. :)<br />
<br />
But zostanie zwrócony właściecielowi stoiska z butami w poniedziałek.</div>BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-54574447190766650892012-06-22T21:20:00.000+02:002012-06-22T21:20:00.909+02:00Filmy, seriale i książki<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
O dziwo - udaje mi się ostatnio troche poczytać i pooglądać. Nawet preferuje to od spania. Dla nie-matek-polek: w początkowej fazie posiadania dziecka spanie jest najbardziej pożądaną, lecz nieosiągalną czynnością.<br />
Ostatnio oglądam 'Game of Thrones' Season 2 (super) i czytam 'Lale' Jacka Dehnela - też super - przypomina mi Babcie Marie. <br />
<br />
<a href="http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=67403">http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=67403</a><br />
<a href="http://www.imdb.com/title/tt0944947/">http://www.imdb.com/title/tt0944947/</a></div>BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-62329463015720682442012-06-20T16:05:00.002+02:002012-06-20T16:08:03.160+02:00Tunel<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Ostatnio w tunelu widziano trzy Podeszfy. Urzędują tam już ponad dwa tygodnie. Ciekawe na jak długo się tam zagnieżdżą? Ciekawi mnie, czy Podeszfy spotkały w kanale już tego typu stworzenia? <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidZeweAyhLaICsjaVhX8kwIdw6Yw94GtrSWsM1l-Wv9a1Gr-OxVRfa2Y312UnbY9DExYOWcvsZy1_SSYE3qxlqcBikvg7XSFnXP0m2fiwwqrIzWANY3nWxJPoepMbn5dqCo90d7S95_kg/s1600/2573.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidZeweAyhLaICsjaVhX8kwIdw6Yw94GtrSWsM1l-Wv9a1Gr-OxVRfa2Y312UnbY9DExYOWcvsZy1_SSYE3qxlqcBikvg7XSFnXP0m2fiwwqrIzWANY3nWxJPoepMbn5dqCo90d7S95_kg/s320/2573.jpg" width="283" /></a></div>
<br /></div>BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-59062222481515952792012-06-19T16:16:00.000+02:002012-06-19T16:16:06.941+02:00Krowa robi muuuu!<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Voila - przedstawiam ulubiona zabawkę Tobiego. Jest to - jak widać na załączonym obrazku - krowa. Tobi muczy za każdym razem jak ją weźmie do ręki. Cieszyłam się, że już ropoznaje krowę i muczy, ale niestety - ma podobną figurkę konia - i też muczy jak go trzyma, chociaż usiłuję mu wytłumaczyć, że to koń. Jak na razie bobito non kapito.<br />
<br />
Pod krową twórcza interpretacja krowy - malunek na szkle. he he (to aby był rym)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu_HmhS2_G_6Ae62I_zhmv2-iGsjVFVicZRvYmn55lpOlU-o8fuTo8Og3uOvIdxSoaRqdfJwcip52Tlpp96pr1kwl9pYekGVxeXkNNZlnYvamh30pAQoWwm2-DvQe2WsUfVx01P1E70kc/s1600/IMG_0817.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu_HmhS2_G_6Ae62I_zhmv2-iGsjVFVicZRvYmn55lpOlU-o8fuTo8Og3uOvIdxSoaRqdfJwcip52Tlpp96pr1kwl9pYekGVxeXkNNZlnYvamh30pAQoWwm2-DvQe2WsUfVx01P1E70kc/s320/IMG_0817.JPG" width="320" /></a></div>
Muuuuuuuuuuu!</div>BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-61074810721732460762012-05-30T10:55:00.000+02:002012-07-17T11:11:49.002+02:00Tobi<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Nie wiem dlaczego, ale nasz blog jest nieco (hmm.. nieco) zaniedbany. Korzystam więc z chwilowego przypływu chęci i tworzę nowy post. Panie Marcinie - wnioskuję o przemianowanie naszego blogu w związku z pojawieniem się nowego członka rodziny - jest nas obecnie ośmiu, a nie siedmiu. Tobiasz ma już 9 i pół miesiąca.<br />
<br />
Jako "Matka Polka", która do znudzenia może opowiadać o swoim dziecku - wykorzystam ten blog także w tym celu.<br />
<br />
Na początek załączam zdjęcie Tobiasza, żeby było wiadomo, o kim mowa. Voila! <br />
<br />
p.s. Marcinie - wnioskuję także o reaktywację bloga z Twojej strony. Być może ulży Marysi, jak wylejesz trochę słowotoku tutaj. ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSvEXMNuQwlYx62vcUOehIXZ2TtIAnjomXGJTWWG-D04GZbJ6WVcy8jwxp2BtJlpuxidCyk8gqx3jnmXERKSPAQ4lluvTmeI70kngAUMjOlfbi_FtmKuy7kVNPslAf37JhqGwMwLUWlgc/s1600/2012-04-21+14.06.54.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSvEXMNuQwlYx62vcUOehIXZ2TtIAnjomXGJTWWG-D04GZbJ6WVcy8jwxp2BtJlpuxidCyk8gqx3jnmXERKSPAQ4lluvTmeI70kngAUMjOlfbi_FtmKuy7kVNPslAf37JhqGwMwLUWlgc/s320/2012-04-21+14.06.54.jpg" width="240" /></a></div>
<br /></div>BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-60267033980278861432010-11-12T17:32:00.003+01:002010-11-12T17:41:28.562+01:00Ptak:(<div style="margin: 0px auto 10px; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLF71yLAXMQJTOlFgUhXdFxrMIVQy8MJXLjGyhqUrDdh8kBkYJ_iwjIb84JW1UChgRECutfQYLF2s9lyuvxWNwJe35x2YC8mZ36bdd4yZEerTL4ks9NwjezBgMFk1zIzhRxOOhfxmDSZ0/s1600/DSCF5428.JPG"><img alt="" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLF71yLAXMQJTOlFgUhXdFxrMIVQy8MJXLjGyhqUrDdh8kBkYJ_iwjIb84JW1UChgRECutfQYLF2s9lyuvxWNwJe35x2YC8mZ36bdd4yZEerTL4ks9NwjezBgMFk1zIzhRxOOhfxmDSZ0/s320/DSCF5428.JPG" /></a> </div><div style="clear: both; text-align: center;"><div style="text-align: left;">Napisał bym coś interesującego, ale dopadła mnie wielomiesięczna niemoc twórcza. Skomentuję ten straszny obraz. Przedstawia zamordowanego z premedytacją gołębia na parkingu. Sprawca nieznany.</div></div>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-51158200342071076612010-06-18T18:34:00.000+02:002010-06-18T18:34:13.152+02:00Centralizacja"Przetwarzanie w chmurze", czyli nowy-stary model klient-serwer. Same zalety, tylko jedna mała wada: nie działa:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHyiIgGnvLduvtzJ92LKi4Re_yFxjb3NvDxFFgfin7fTL2iBh6ASpv-_TiEY4ZWe6pfgkn_fsODR4SVtwTQ01rn-ROsI1hXS-wmv2VJt25jVmbcBd30O2k2PqGhernUkQsep_iSC4mz6M/s1600/twitter_over.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHyiIgGnvLduvtzJ92LKi4Re_yFxjb3NvDxFFgfin7fTL2iBh6ASpv-_TiEY4ZWe6pfgkn_fsODR4SVtwTQ01rn-ROsI1hXS-wmv2VJt25jVmbcBd30O2k2PqGhernUkQsep_iSC4mz6M/s320/twitter_over.PNG" /></a></div>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-59611597162268081882010-02-21T10:07:00.002+01:002010-02-21T10:12:18.036+01:00Z życia korpoludka, Irlandia, Kick OffKolejne slajdowisko. Wokół mnie twarze znudzonych, ziewających ludzi. Szczerze - uważam, że nasi prapraprzodkowie mieli bardziej wyrafinowane, na pewno ciekawsze widowiska typu ścinanie głowy za pomoca gilotyny. Tłumy przychodziły to oglądać! Nas, biednych korpoludków, spedza się siłą do pomieszczeń bez okien i zapomina najpierw nakarmić! Ludzkość jak nic zdąża ku zagładzie.BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-60023754558065935412010-02-15T01:27:00.001+01:002010-02-15T01:27:44.465+01:00Moje MTBFOkazuje się, że moja niezawodność jest nieco mniejsza niż ostatnio zacząłem wierzyć. Awaria gardła, minimalny czas bez stanu uśpienia poniżej 48h, słowem jestem trochę rozczarowany swoją niezawodnością.<br />
<br />
Tytułowy <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/MTBF">MTBF</a>, to czym musimy się niebawem zająć (musimy, bo chodzi o około 3. osoby). Na całe szczęście prawdopodobnie nikt nie czyta tego posta, więc nie czuje się w obowiązku wyjaśniać o co chodzi - zresztą wszystko w swoim czasie.<br />
<br />
Cały ten problem z niezawodnością, jest dość trudny do rozwiązania bo nie zależy tylko od nas, a od całej drabinki zależności, od których się uzależnimy. Załóżmy, że chodzi o niezawodność sprzętu komputerowego, zależy od niezawodności każdego elementu, a nie tylko od elementu najsłabszego (zasilacz, dyski, układ chłodzenia). Ale co mi z tej niezawodności sprzętu? To coś ma wykonywać jakieś przydatne zadanie, a nie tylko ocieplać - bezskutecznie jak widać - klimat na Ziemi! Potrzebujemy jakiegoś programu, który oczywiście zawierać będzie błędy, w:<br />
<ol><li>naszym kodzie źródłowym,</li>
<li>kodzie wynikowym (może kompilator mieć jakieś błędy),</li>
<li>niepoprawne wykonanie programu przez sprzęt.</li>
</ol><div>Oczywiście punkt 1. jest jedynym prawdopodobnym. Czyli zwykle to nasza wina:), możemy dla pewności użyć prostszego języka (asembler, C), mniejszej liczby bibliotek, co może pomóc jeśli nasz program nie jest szczególnie trudny (p. ,,Hello World'' i podobne). W przypadku nieco trudniejszych problemów jeśli nie jesteśmy uzbrojeni w armię hackerów, chyba lepiej założyć, że języki ,,wyższego'' poziomu, wspaniałe biblioteki, są dobrze przetestowane i porządnie napisane.</div><div><br />
</div><div>Program, programem, ale w związku z tym, że jesteśmy z natury bardzo leniwi, uruchamiamy nasz wspaniały program, na jakimś systemie operacyjnym. Czyli niezawodność naszego programiku, zależy jeszcze od środowiska kontrolującego jego pracę i udostępniającego mu interfejs do urządzeń we/wy i parę innych bajer, na których się nie znam. Wszystko jest oczywiście ciągle testowane, dobrze napisane, więc teoretycznie nie ma się co przejmować... a teraz pojadę po bandzie i zaproponuję eksperyment. Napiszmy najprostszy program na mikrokontroler/PC etc. który kontroluje małą prasę;), lub inne narzędzie "tortur", i pomyślmy, że mamy zaufać maszynie wciskając tam gdzie nie powinniśmy swoją dłoń. Program, właściwie nie musiałby nawet umieć kontrolować urządzenia, czy być nawet do niego podłączony, żebym nie miał specjalnej ochoty testować niezawodności systemu w ten sposób. Na szczęście zwykle nie potrzeba, a jak będzie taka potrzeba to zaryzykujemy, jak podobno robią architekci testując zbudowany most.</div><div><br />
</div>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-54529396470621436312009-12-22T06:57:00.003+01:002009-12-22T11:14:33.943+01:00Qualys napisał wypociny, a Google zaczyna odbijaćWidzę, przepraszam, <a href="http://pclab.pl/news40327.html">czytam</a> i nie grzmię? Nie wiem jaką metodykę badań przyjęli ale z ostatnich dwumiesięcznych walk z obsługą DOM/CSS/JS-a w paru przeglądarkach układa mi się zupełnie inna lista. Nie uwzględnia ona liczby bugów w zabezpieczeniach itp., a trochę subiektywną listę poziomu "działania" programów.<br />
<br />
Uwaga: IE, Safari, Opera jako ideologicznie nie poprawne oprogramowanie, oznaczam jako złe <i>by default</i>.<br />
<br />
A teraz po kolei:<br />
<ol><li>IE8, ciągle niechlubny lider w nie działaniu, ale postęp widać,</li>
<li><strike>Konqueror, chyba nie całkiem działa (nie używam dostałem raport;) błędów)</strike>, przetestowałem przez moment osobiście, wszystko chyba z nim w porządku, na oko przesunąć parę pozycji wyżej:).<strike><br />
</strike></li>
<li>Chrome/Chromium niby szybko chodzi, i działa, ale... w stabilnej wersji lub wyciekać pamięć w jQuery+.ajax(), a niestabilnej gałęzi 4.x no hmm, dziwnie renderuje czasem;],</li>
<li>Safari (Windows), podejrzanie dobrze działa (takie Chrome 3 bez wycieków ramu), ale to zły software,</li>
<li>Opera 10.10, ma swoje za uszami, ale wygląda na niemal doskonale napisane oprogramowanie.</li>
</ol>Kogoś zabrakło? Oczywiście Mozilla Firefox, nie dość że koszerna to niesamowicie poprawnie działająca. Tak nam wychodzi w praniu. Tylko ta ociężałość Fx-a, irytujące ale mniej niż duże bugi u konkurencji.<br />
<br />
Aha, jeszcze Google chyba schodzi na złą droge;), najpierw zanikająco pojawiające się informacje na stronie głównej (może dodadzą jeszcze animowane gify będzie bardziej <i>cool</i>), a teraz ta niezwykle przydatna informacja o liczbie sekund pozostałych do końca roku!<br />
<i>, , G O O G L A L N I E ! ! ! ' '</i>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-38347551163930182592009-12-18T15:27:00.000+01:002009-12-18T15:28:33.513+01:00Grupowa leniwość?No nie. Czyżby grupowa leniwość nastała? Dawać posty! Raz dwa!BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-88028988969181106752009-11-21T17:35:00.003+01:002009-11-21T19:13:52.138+01:00Z życia MatyldyMała Matylda miała w trakcie pobytu w <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/N%C4%99dza_%28powiat_raciborski%29">Nędzy</a> nieprzyjemną przygodę z pietruszką. Spożyła jej niesamowicie dużą ilość - jak na chomika garść pietruszki może być śmiertelna... Matylda hibernowała przez parę godzin, na szczęście odżyła. Wszystko to w sumie moja wina - przed wyjazdem powiedziałam Mamie, że Matylda uwielbia pietruszkę... Zapomniałam dodać, że w małych ilościach należy jej ją podawać.<br />
Przed chwilą sprawdziłam - chomiczka odczuwa wyraźną niechęć do piertuszki - widać było to traumatyczne przeżycie!<br />
<br />
Pozdrowienia dla Kuzynów od Basi, Kuby i Matyldy.BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-49769989434741209652009-11-21T09:49:00.001+01:002009-11-21T09:50:20.971+01:00DOSBoxAdam w czasach zamierzchłych (nie tak bardzo, bo zgrane w DOSbox-ie), wymiata w klasyczne Prince of Persia:<br />
<br />
<embed id=VideoPlayback src=http://video.google.com/googleplayer.swf?docid=-8972863037543754036&hl=pl&fs=true style=width:400px;height:326px allowFullScreen=true allowScriptAccess=always type=application/x-shockwave-flash> </embed>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-50117097065340659882009-11-04T13:41:00.007+01:002009-11-04T14:10:40.970+01:00Day before 0xFFLicznik odwiedzin bloga powoli przekroczy okrągłą liczbę 255, z czego 99% odwiedzin pochodzi od autorów. Ma to swoje zalety - np. mogę dowiedzieć się jakiej najczęściej przeglądarki, czy systemu operacyjnego używam.<br />
Zostałem niedawno "oskarżony" o <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafomania">grafomanię</a> i muszę powiedzieć, że to całkiem prawdopodobne. Niezły pomysł na <s>głupią</s> (nie sugerujmy poprawnej odpowiedzi) ankietę (-; - znajdziesz ją <a href="http://www.podeszfa.com/2009/11/day-before-0xff.html#Poll1">tu</a>.nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-52376207898973955772009-10-29T23:54:00.002+01:002009-10-30T00:13:27.053+01:00Około roku 90 MHz n.e.Z racji, że ostatnio znów trochę renderuję animacji w Blenderze, nasunęło mi się spostrzeżenie z nie tak znów dalekiej przeszłości branży komputerowej.<br />
<br />
W zamierzchłych czasach, czyli mniej więcej wtedy gdy na moim biurku królował Intel Pentium 90 MHz (<a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentium">z bugiem, czy bez - do dzisiaj nie wiem</a>), zajmowaliśmy się z Adamem smarowaniem prymitywnych animacji w 3D. Młodociana ambicja i pewność siebie, stłamszone w kolejnych latach edukacji, nakłaniała nas do teoretycznych obliczeń jaką moc obliczeniową potrzebowalibyśmy w celu wykonania wspaniałych filmów pełnometrażowych w <i>rozsądnym</i> czasie. Nie wiem czemu, ale zapamiętałem minimalny wynik płynący z tych wyliczeń - jakkolwiek były one wyliczone (sponsorem obliczeń były na pewno liczby: 24 1/s i 3600 s/h). Była to 30 krotność posiadanego wówczas sprzętu.<br />
<br />
Policzmy: <span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">30 x 90 MHz = 2.7 GHz</span>. Wynik nie oszołamia, tyle mają współczesne procesory - powiem więcej są znacznie szybsze, dzięki ciągłym udoskonaleniom architektury (wyższy <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Instructions_Per_Cycle">IPC</a> i inne <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/SIMD">duperele</a>)! Na dodatek zwiększono nieco liczbę rdzeni w procesorze - co akurat w przypadku renderingu jest możliwe do wykorzystania. Operacje wejścia-wyjścia również nieco przyśpieszyły, więc nie powinny stanowić wąskiego gardła. Bierzemy dostępny przykładowy komputer, cztery rdzenie tykające sobie w rytmie 3*10<sup>9</sup> 1/s, uruchamiamy Blender-a, wciskamy do renderingu nowy rysunek Adama i... Co jest!, ponad 3 minuty na klatkę?!. (Uwaga: tak wiem 3 minuty to niewiele, ale z pewnych przyczyn dla mnie za dużo). Ok redukujemy jakość, i tak już oszczędną, z trudem osiągamy czas rzędu minuty - świetnie, całkowicie akceptowalny wynik. Po poprawkach animacja trafia na "farmę" paru maszyn gdzie jest mielona.<br />
<br />
BTW: używam oprogramowania <a href="http://farmerjoe.info/">farmerjoe</a>, które mogło by działać nieco "pewniej", ale i tak jest nieźle, poza tym uruchamia się bez zbędnej konfiguracji na kolejnych nod-ach render-farmy.<br />
<br />
W czym rzecz, że wielokrotne zwiększenie mocy obliczeniowej, nie pozwala wciąż na swobodne tworzenie pełnometrażowej animacji? Jak zwykle czegoś musiałem nie przewidzieć:<br />
<ul><li>Adam i ja nieco się rozpędziliśmy i tworzymy obiekty mniej <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Low_poly">low poly</a>, choć Adam dalej jest ich fanem,</li>
<li>w latach 90-tych nie istniała choroba zwana Full HD (rozdzielczość VGA powinna każdemu wystarczyć;)),<br />
</li>
<li>zwykły <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Ray_tracing">ray tracing</a> bez dodatkowych <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Global_illumination">bajerów</a>, każdemu kiedyś wystarczał,</li>
<li>i pewnie coś jeszcze. <br />
</li>
</ul>Wszystkie powyższe techniki spowalniania renderingu, oczywiście dające w efekcie lepszy obraz, musimy użyć, aby za bardzo nie odstawiać jakością obrazu od współczesnych gier!<br />
<br />
Stawiam sobie pytanie, kiedy człowiek będzie miał do dyspozycji narzędzie, które pozwoli mu realizować w pojedynkę produkcje konkurujące z Pixar czy DreamWorks? Być może już ma, tylko na razie najwyżej może rywalizować z <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Toy_Story">Toy Story</a>, a nie nowszymi produkcjami. Być może musi poczekać na silniki renderujące w czasie rzeczywistym (komercyjne już są) wykorzystujące własności współczesnych procesorów grafiki. Być może potrzebny będzie jakiś nowy sprzęt i wtedy kiedy już będzie dostępny za jedyne 1000 $, a wtedy... wtedy "standardem" będzie rendering animacji przy użyciu rendererów "fizycznych" (unbiased) - wolniejsze o rząd wielkości, ale jaki efekt przy małym nakładzie wysiłku grafika.<br />
<br />
Edycja grafiki 2D osiągnęła już, wymagany poziom swobody tworzenia - rendering obrazu <i>jest </i>realizowany prawie w czasie rzeczywistym. Zatem może nie będzie tak źle.<br />
<br />
Edit: czegoś tu brakuje, może obrazka?:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDsP7esVy7myoWECFhiW6DgQdaBrf79wdnHtnTBCuuYr9pMpvyfva6zZHSxuJkZN-w_8vh74WgT0KQyeub1LmseeGpCImlSSrOyTPWk_dT64GPJ3VRykOQ2NLlUJCpmilMKL1rG1-c2Ss/s1600-h/Blender3D_GlassSuzannes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDsP7esVy7myoWECFhiW6DgQdaBrf79wdnHtnTBCuuYr9pMpvyfva6zZHSxuJkZN-w_8vh74WgT0KQyeub1LmseeGpCImlSSrOyTPWk_dT64GPJ3VRykOQ2NLlUJCpmilMKL1rG1-c2Ss/s320/Blender3D_GlassSuzannes.jpg" /></a><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Miał być czajnik z <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Czajnik_z_Utah">Utah</a>, ale <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Suzanne_%28prymityw_w_Blenderze%29">Suzanne</a> jest ładniejsza (autor: Soylentgreen, Wikipedia, licencja: GFDL) <br />
</div>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-46884623413614358262009-10-28T18:33:00.003+01:002009-10-29T08:40:55.604+01:00Mój przyjaciel laserZamierzam poddać się laserowej korekcji wzroku. Dziś byłam w klinice na wstępnym badaniu i kwalifikuję się do zabiegu! Hurrrraaa!<br />
<br />
Co Wy na to - kuzyni? Może też sobie strzelicie operacyjkę? Czy cykacie? ;)<br />
<br />
Dla niewtajemniczonych - większość Podeszfów to okularnicy. (Oprócz szczęściarza Kuby, ale Kuba w lesie znaleziony, więc się nie liczy).BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-49343715639994280822009-10-27T12:16:00.006+01:002009-10-29T10:08:37.256+01:00Wszystkiego Najlepszego (0x1d)Zapomniałem? - NO WAI!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiosDGAQ2-N53ZSMNsTf0Xci23jv7zJ1q1AXliOLnCcxa30zfHaL8hXKHWwdW4oD79qiKbxStoWJiTJaX4F15W9UZ5zyKdcBsxSv5V4cJOVZHv0ckHshyphenhyphenZqubkYmzXUj4CkRhkVNldam6E/s1600-h/Happy_Birthday_Basiu-cake.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiosDGAQ2-N53ZSMNsTf0Xci23jv7zJ1q1AXliOLnCcxa30zfHaL8hXKHWwdW4oD79qiKbxStoWJiTJaX4F15W9UZ5zyKdcBsxSv5V4cJOVZHv0ckHshyphenhyphenZqubkYmzXUj4CkRhkVNldam6E/s640/Happy_Birthday_Basiu-cake.png" /></a><br />
</div><br />
<span style="font-size: large;">Wszystkiego Najlepszego życzą Ci Basiu, niżej wpisani i nie tylko!</span><br />
<br />
<span style="font-size: xx-small;"><i><strike>Ten post zgodnie z Twoją wolą(?) zostanie usunięty po 24:00;)</strike> </i><a href="http://www.podeszfa.com/2009/10/wszystkiego-najlepszego-0x1d.html?showComment=1256751505581#c3119129507079874258">UPDATE</a>.</span>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-36725770994892203962009-10-25T23:29:00.001+01:002009-10-25T23:31:47.973+01:00Koniec antylamOstatni obrazek z antylamą, ten nie jest naszej produkcji, ale nie pamiętam skąd go mamy [potrzebne źródło]. Ukryłem go w dalszej części post-a, bo nie zgadzam się z jego "przesłaniem".<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguIc-EAIFjvU312mrUiIurRRagIY9GzoahKNDnD_6AgNWlTXmqnkUfUozLTY1j6ov8WVd2BSDJzeCMXyfh9aQsVXbcYMnD5A2QbOJmYDbjCGKcMDqXcXPd1umHdx6WD-PmyRK4RrQOLlU/s1600-h/204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguIc-EAIFjvU312mrUiIurRRagIY9GzoahKNDnD_6AgNWlTXmqnkUfUozLTY1j6ov8WVd2BSDJzeCMXyfh9aQsVXbcYMnD5A2QbOJmYDbjCGKcMDqXcXPd1umHdx6WD-PmyRK4RrQOLlU/s320/204.jpg" /></a><br />
</div>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-88932669781919072882009-10-25T21:05:00.009+01:002009-10-27T15:31:10.732+01:00Drzewo genealogiczneKuba uruchomił swoje superkomputery w celu wygenerowania niezwykle dokładnego drzewa genealogicznego. Pełne drzewo przechowuje w jakimś sobie znanym formacie <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/GEDCOM">GEDCOM</a>, w którym zawarł całkiem spory fragment ludzkości.<br />
Oto jak podsumował to program <a href="http://www.gramps-project.org/">GRAMPS</a>: <br />
<span style="font-family: 'Courier New', Courier, monospace; font-size: x-small;">Osoby<br />
----------------------------<br />
Liczba osób: 280<br />
Mężczyźni: 154<br />
Kobiety: 126<br />
Osoby o nieznanej płci: 0<br />
Osoby z niepełnymi nazwiskami: 2<br />
Osoby z brakującymi datami urodzin: 134<br />
Osoby niepołączone: 0<br />
<br />
Informacje o rodzinie<br />
----------------------------<br />
Liczba rodzin: 86<br />
Nazwiska unikatowe: 84<br />
</span><br />
Interesujący drobny wycinek tych danych:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivdjNMNSL63CM1AwbFjplOxicJRhDzzZxvHeKe5i3zmC6bHr_avl7afRujJULuEVrhZBBHZwyaDf6-AbIDa-1E-1SZOJuT411INabrM9gYCpiKIc0U0aUHCM_STdRsi1IuZ5kza9ipfH4/s1600-h/familylines_graph.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivdjNMNSL63CM1AwbFjplOxicJRhDzzZxvHeKe5i3zmC6bHr_avl7afRujJULuEVrhZBBHZwyaDf6-AbIDa-1E-1SZOJuT411INabrM9gYCpiKIc0U0aUHCM_STdRsi1IuZ5kza9ipfH4/s400/familylines_graph.png" /></a><br />
</div>Drzewo genealogiczne Podeszfów (źródło w <a href="http://sites.google.com/a/podeszfa.com/antylama/familylines_graph.svg">SVG</a>)<br />
</div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: left;">Pełne dane chwilowo nie będziemy publikować, bo jeszcze zastanawiamy się czy, po co i w jakiej formie.<br />
</div>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-89718858687068058132009-10-25T12:56:00.009+01:002009-10-25T13:30:00.087+01:00Antylama wita i się tłumaczy<span style="font-size: x-small;">Przepraszam drogi nieznajomy(?) czytelniku ale, <b>wyjątkowo</b>, ten post nie koniecznie jest dla Ciebie - choć jak znajdziesz, jakimś cudem, coś interesującego to proszę bardzo.</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">A teraz?, teraz witam!</span><br />
Witam familię, witam Podeszfów siedmiu, wreszcie witam całą <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Ohana">Ohanę</a>:<br />
<blockquote>Ohana means family in an extended sense of the term including blood-related, adoptive or intentional<br />
</blockquote>Postanowiłem napisać małe wprowadzenie do blog-a, czyli odpowiedzi na egzystencjalne pytania w stylu, zwłaszcza Adama i trochę Kuby:<br />
<blockquote><b>Po co?</b> (jest ten blog, domena <a href="http://podeszfa.com/">podeszfa.com</a>, ...)<br />
</blockquote>Trudne pytanie. Odpowiedzi standardowe to: dla zabawy, a czemu nie. Jeśli Ci to nie wystarcza to wyjaśniam, że głównym powodem jest, jak zwykle nieracjonalna, decyzja Marcin-a (czyli nth4, antylama, mnie) o wykupie domeny <a href="http://podeszfa.com/">podeszfa.com</a>. A tu małe FAQ domenowe:<br />
<ol><li>Czemu .com, a nie .org, .pl, .name, .*? To bardzo proste, domena .pl jest droższa w utrzymaniu, .name mało popularna, .org niby dobrze pasuje do <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/FLOSS"><i>opensourcowego</i></a> podejścia autorów (ja, Kuba, Adam), ale po przemyśleniach i konsultacjach zdecydowałem się jednak na .com - czyli odpowiedź: tak, bo tak.</li>
<li>No OK, ale po co w ogóle domena? Głównie dla pięknych adresów maili <strike>i dla lansu</strike>, oraz paru technicznych ułatwień dla mnie i trochę Kuby. Aha, no i dla zabawy!</li>
<li>Ile to kosztuje? Przyjemność <a href="http://whois.org/whois/podeszfa.com">posiadania domeny</a> <a href="http://podeszfa.com/">podeszfa.com</a>, kosztuje mnie 50 PLN + VAT / rok. <br />
</li>
</ol><span style="font-size: large;">Hosting, czyli jak nie ponieść dodatkowych kosztów</span><br />
Ok, mamy domenę, to gdzie ten mail, strona itp.? Nie ma! Aby mogła istnieć, potrzeba komputerów podłączonych do internetu w celu mielenia bitów ludzkich wypocin, spamu i tym podobnych informacji. Takie komputery można wynająć, lub utrzymywać własne. Postanowiłem, bez konsultacji, wynająć w Google, dzięki usłudze <a href="https://www.google.com/a/podeszfa.com">Google for domains</a>. W wersji za całe 0$ rocznie dostarcza, wszystko co potrzeba: mil-a, hosting www (proste, ale jest), gtalk (komunikator internetowy, zgodny z jabber-em) i parę innych usług. Wersja płatna, ma wsparcie techniczne i inne bajery. Hosting Google, umożliwia "skojarzenie" adresów z domeny podeszfa.com, z udostępnionymi usługami (mail, www, gtalk, ...).<br />
<br />
Ponieważ uznałem, że lepszym rozwiązaniem jest podpięcie pod domenę podeszfa.com jakiejś marnej strony "O nas", czegoś bardziej żywego i interesującego - to wyborem oczywistym stał się podeszfo-blog. Wybór silnika do stworzenia i hostingu blog-a, niezbyt mnie pochłonął - błyskawicznie wytypowałem Blogger-a i jego stowarzyszony blogspot.com - hosting blogów. Oczywiście, znów wszystko od Google. Jest oczywiście parę alternatyw, ale Blogger działa, jest chyba prosty dla nie technicznych użytkowników, da się podpiąć pod niego domenę bez dodatkowych opłat.<br />
<br />
Za nazwę blog-a wybrałem, przewrotnie, <a href="http://www.podeszfa.com/2009/10/antylama.html">Antylamę</a> - pierwotnie w celach testowych, ale zostało to zaakceptowane przez <a href="http://www.blogger.com/profile/00869544520067412313">Basię</a> więc tak zostaje.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">No świetnie, ale jak się dostać do mail-a, blog-a?</span><br />
<blockquote>Jak już to wszytko skonfigurowałeś lamo, tak żeby innym <i>żyło się lepiej</i>, bo przecież nie tobie, to może jeszcze łaskawie opisz jak to użyć?<br />
</blockquote>Dobra, zacznijmy od strony czyli blog-a. Skoro tu trafiłeś to, teoretycznie wiesz jak się tu dostać, ale... z maili, które otrzymałem wynika, że oczywiste nie jest oczywiste, więc napiszę to wyraźnie:<br />
<br />
Blog antylama - czyli blog podeszfów - dostępny jest pod adresami <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Uniform_Resource_Locator">URL</a>:<br />
<ul><li><a href="http://www.podeszfa.com/">http://www.podeszfa.com</a></li>
<li><a href="http://podeszfa.com/">http://podeszfa.com</a></li>
<li><a href="http://antylama.blogspot.com/">http://antylama.blogspot.com</a></li>
</ul>Jeden z powyższych linków należy wprowadzić w pole adresu <b>przeglądarki</b> internetowej - a nie wyszukiwarki.<br />
Informacja dla fanatyków <b>wyszukiwania</b> kompletnych i poprawnych adresów URL - bez urazy, sam czasem tak robię, ale świadomie i praktycznie przypadkiem;):<br />
<i>Jeśli więc już uparłeś się szukasz, znalezionego - to wiedz, że może się to nie udać, ponieważ jesteśmy nisko w rankingu wyników, lub może nie być nas tam wcale! Aktualnie nie jest już tak źle jak na początku, jak napisałem na <a href="http://www.twitter.com/antylama">Twitterze</a> robot Google nas jednak "kocha" - <a href="http://www.google.pl/search?q=site%3Apodeszfa.com">potrzebował tygodnia</a>.</i><br />
<br />
Blog jest dostępny publicznie (tak wiem, to logiczne) i każdy może komentować. Zamieszczać posty, takie jak ten, mogą tylko edytorzy blog-a. Aktualni edytorzy z dodatkowymi uprawnieniami (administratorzy), mogą zapraszać nowych współtwórców. Wymagane jest konto na gmail.com, aby móc bawić się w blogerze - nie wiedzieć czemu konto na podeszfa.com się nie nadaje, szkoda ale trudno. Wszystkie informacje znajdziecie w mail-u zapraszającym i systemie pomocy Blogger-a. Potrzebna bardziej zaawansowana wiedza, masz pytanie? Pytaj! - w komentarzu, na mila (zgadywanka jaki?).<br />
<blockquote>Nie interesuje mnie ten durny blog, mów jak "wejść" na maila!<br />
</blockquote>Do usług Google logujesz się, przez <a href="https://www.google.com/a/podeszfa.com">https://www.google.com/a/podeszfa.com</a>. Aby było Ci łatwiej możesz też wejść przez alias-a: <a href="http://mail.podeszfa.com/">http://mail.podeszfa.com</a>. Nazwa użytkownika to Twoje imię, a o hasło tymczasowe musisz upomnieć się u mnie lub Kuby.<br />
<br />
Po zalogowaniu do poczty z interfejsem Google, możesz:<br />
<ul><li>po prostu jej używać, wysyłać mail-e z domeny podeszfa.com, odbierać mail-e itp,</li>
<li>skonfigurować dostęp POP lub IMAP, żeby korzystać z poczty za pomocą klient-a pocztowego jakiego lubisz,</li>
<li>przekierować całą pocztę z konta, na twoje stare konto,</li>
<li>pobawić się komunikatorem Google Talk, lub użyć zamiast niego klienta Jabber-a. Powinna działać komunikacja z zewnętrznymi serwerami Jabber-a, ale z braku czasu nie przetestowałem, <br />
</li>
<li>i parę innych sztuczek: patrz dokumentacja, bądź pytaj.</li>
</ul>Zapraszam do "zabawy", Enjoy!nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-6586599965159920272009-10-25T02:33:00.003+02:002009-10-25T02:47:20.271+01:00Palmtop<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCEW48fetiGkJWwAFQE2565p9_E-OC1myqGrd0pSm82QZVmnjxEIgP7pI8hun8A88twTBJ6M7JFQSM36O7nqkdkiZi54jzxmlbghphMsrTrMfRAPyqAH9IMw3SGp5WiHn6Uf4hieAV7es/s1600-h/DSCN0447.JPG" imageanchor="1" linkindex="17" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCEW48fetiGkJWwAFQE2565p9_E-OC1myqGrd0pSm82QZVmnjxEIgP7pI8hun8A88twTBJ6M7JFQSM36O7nqkdkiZi54jzxmlbghphMsrTrMfRAPyqAH9IMw3SGp5WiHn6Uf4hieAV7es/s320/DSCN0447.JPG" /></a><br />
</div><br />
<a name='more'></a>Stare, ale wkleję dla potomności. Jeszcze jedne ujęcie:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR13ROl-4aRWf0Gd0xDA89CtjeFIfM4WPjGSlOPzbvmvaLJdgzOsDqkXv32hsbUDjmsFfdxi8D9X7dPmrKoQPtri4jEY3lwL-H_lH0FuA_RpCu4vFr-ZaZm2aNVZ3_yFF4juXPBoI3aks/s1600-h/DSCN0445.JPG" imageanchor="1" linkindex="18" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR13ROl-4aRWf0Gd0xDA89CtjeFIfM4WPjGSlOPzbvmvaLJdgzOsDqkXv32hsbUDjmsFfdxi8D9X7dPmrKoQPtri4jEY3lwL-H_lH0FuA_RpCu4vFr-ZaZm2aNVZ3_yFF4juXPBoI3aks/s320/DSCN0445.JPG" /></a><br />
</div><br />
Ciekawostka: Chyba jakiś drobny bug w blogerze, bo nie dało się publikować tego posta tuż przed zmianą czasu na zimowy. Koniecznie bloger chciał opublikować go nieco później;)<br />
<blockquote><span id="status-msg-inner">Twój post zostanie automatycznie opublikowany dnia 09-10-25 o godzinie 02:33.</span><br />
</blockquote>nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-78014551884334262442009-10-24T19:20:00.005+02:002009-10-24T19:50:43.226+02:00Matylda<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4kpfMPIY_VLxOaKAqYcLIIIYrHCbBMoWZM_KL7zsTm2qPhvBreoNASvdNBUMeMQ5r_g-M_Mh46PuXeNYglZStGK4RrfkZr40Ku_OcdHt0gOBXLnpsrykK9LPvXN40j0MiBxdbRFhW8ZE/s1600-h/DSC00577.JPG" onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}"><img alt="" border="0" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5396217900091922098" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4kpfMPIY_VLxOaKAqYcLIIIYrHCbBMoWZM_KL7zsTm2qPhvBreoNASvdNBUMeMQ5r_g-M_Mh46PuXeNYglZStGK4RrfkZr40Ku_OcdHt0gOBXLnpsrykK9LPvXN40j0MiBxdbRFhW8ZE/s200/DSC00577.JPG" style="float: left; margin: 0pt 10px 10px 0pt;" /></a><br />
Matylda jest chomiczycą syryjską o wyjatkowo łagodnym usposobieniu. Najpierw nazywała się Atylla - potem imię jej zmieniłam, bo okazało się, że to nie on, a ona. (Trudno stwierdzić płeć u młodziutkiego chomika...) ;)<br />
Ostatnio Matylda odkryła pociąg do wina czerwonego wytrawnego. Strasznie chciała spróbować, ale byłam twarda.<br />
<br />
Pozdrawiam wielbicieli Matyldy (czyli na pewno siebie). No co? Wiem, że oszalałam na punkcie chomiczka. No i co?! Uwielbiam Misiunię! :)BASIABOSShttp://www.blogger.com/profile/00869544520067412313noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5954463440684923007.post-29917958536744425892009-10-23T22:14:00.006+02:002009-10-23T22:35:06.723+02:00ETAOIN SHRDLUETAOIN SHRDLU, czyli jak chciałem napisać bezsensowny post z <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Lorem_ipsum">Lorem ipsum</a>, a natrafiłem na 12 popularnych w języku angielskim liter.<br />
<a name='more'></a><br />
<div>Kusiło mnie umieszczenie tego wspaniałego <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Lorem_ipsum">tekstu</a>:<br />
</div><blockquote>Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.<br />
</blockquote><div>Są dwa powody, żeby go umieścić: tekst dobrze zapełnia stronę, a blog żąda treści. Drugi powód to, że przetestuję sobie wstawianie dłuższych cytatów przy okazji.<br />
Szukałem tego tekstu i natrafiam na takie hasło (za Wikipedią):<br />
</div><blockquote>ETAOIN SHRDLU - 12 najczęściej występujących liter w języku angielskim, ustawionych wg częstości występowania.<br />
</blockquote>i...<br />
<blockquote>Był to także rodzaj <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/ETAOIN_SHRDLU">chochlika drukarskiego</a> pojawiającego się w prasie amerykańskiej do końca lat 70. dwudziestego stulecia.<br />
</blockquote>Swoją drogą taka, pewnie niezbyt <i>przyjazna</i> w użyciu, maszyna do składu jak <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Linotyp">Linotyp</a>, a efekty składu wyśmienite - nie to co ten blog.nth4http://www.blogger.com/profile/07173707322424383545noreply@blogger.com0